Oscary 2025. O Trumpie ani słowa, triumfują filmy niezależne. Co to mówi o kinie?
Czy Oscary wciąż mają moc przyciągania widzów? Czy Akademia rozumie, jak zmienia się filmowy świat? I dlaczego to kameralna „Anora” Seana Bakera zgarnęła najważniejsze nagrody? 97. gala Oscarów zaskoczyła eskapistycznym tonem, pomijając napiętą sytuację polityczną, a zamiast tego skupiając się na urokach kina niezależnego. Janusz Wróblewski zaprasza do rozmowy Katarzynę Czajkę-Kominiarczuk i Jakuba Demiańczuka – wspólnie podsumowują galę, oceniają debiut Conana O’Briena jako prowadzącego oraz zastanawiają się, czy Akademia zaczyna szukać nowych dróg dotarcia do młodej widowni. W odcinku nie zabraknie też analizy największych niespodzianek wieczoru – od nagrody dla Mikey Madison po emocje wokół „Emilii Pérez”. (00:07) Wstęp (01:26) Jaka była to ceremonia Oscarów? (03:25) Conan O'Brien versus Donald Trump (05:42) Dlaczego i jak Akademia chce przyciągać młodych odbiorców? (07:48) Czy Amerykanie uważają, ze przemysł filmowy szwankuje? (10:05) Film roku: Anora. Co było największa niespodzianką na tegorocznych Oscarach. (15:10) Dystrybucja Anorą i problemy z oglądalnością (16:44) Blockbustery i kino niezależne - czy mamy to czynienia z jakimś rozłamem? (19:02) Brutalista - co wyróżnia ten flm? (22:56) Oscar dla kobiecej roli pierwszoplanowej: Mikey Madison. Czy Demi Moore została skrzywdzona? (25:10) Animacja pełnometrażowa: Flow (28:50) Film zagraniczny "I'm still here". I czy "Dziewczyna z igłą" musiała przegrać? (30:52) Kary dla "Emilii Pérez" (34:35) Aktor drugoplanowany: Kieran Culkin za "Prawdziwy ból" oraz Chopin na Oscarach! (37:06) Co z tej gali wynika na przyszłość? (41:27) Podsumowanie